środa, 4 stycznia 2012

Piękne kobiety i ich brudne myśli...

Cóż każdy mam brudne myśli, choć te i inne ekscytacje, a tym bardziej podniecanie się na widok nagiego ciała w latach 30. i 40. XIX wieku to było wręcz zakazane i uważane za coś złego. Może wydać się dość dziwne w dzisiejszych czasach, lecz kiedyś to było nie do pomyślenia, żeby jakakolwiek kobieta lub mężczyzna rozebrali się dla sztuki, która posłuży jako coś godnego uwagi, subtelnego i nie prowokującego, choć zdarzały się wyjątki.
Od zawsze kobiety były przedmiotem pożądania dla mężczyzn nawet wiedział o tym sam cesarz Napoleon Trzeci, który przyozdabiał ściany swojego pałacu "nagimi obrazami płci pięknej". XIX - wieczna nagość mogła posłużyć tylko i wyłącznie sztuce, bo nie można było się podniecać widokiem nagiego mężczyzny. Pewnie dlatego Napoleon Trzeci wieszał na ścianach obrazy kobiet a nie mężczyzn, aby nikogo nie kusiło za bardzo... ale na pewno kusiło.
Dopiero lata 70. XX wieku są przełomem w sztuce i otworzeniem się fotografików na świat nagich modeli wzorowanych na greckich albo rzymskich bogach. Nagle akty stały się czymś zupełnie bez pruderyjnym. Początkowo to były sesje plenerowo, do których zgłaszali się studenci ASP i byli fotografowani przez swoich profesorów, był to raczej przejaw awangardy i wybujałej wyobraźni profesorów akademickich. 
Teraz obnażanie swojego nagiego ciała przed kimś jest raczej niewinnym aktem zwalczania swoich słabości i pokazaniem światu piękna swojego ciała. 

Oto kilka współczesnych aktów:










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz