Natchnienie, spontaniczność i temperament tym właśnie charakteryzuje się największy paryski realista wśród impresjonistów, czyli Edgar Degas. Po bardzo zwiewnych i pastelowych tancereczkach oraz wyścigach konnych już nie ma śladu, teraz zaprezentują się akty, które były intymnym ogrodem artysty. Malarz zwykle niechętnie rozstawał się ze swoimi obrazami i zawsze twierdził, że są niegotowe i trzeba je poprawić.
Jego akty są ponadczasowe i pokazują kobiety takie jakie są naprawdę, bez jakichkolwiek upiększeń i w bardzo intymnych sytuacjach. Dgas pokazuje paryskie sypialnie oraz domy publiczne, gdzie można uchwycić kobiece napięcie w relacjach damsko-męskich.
Trochę niegrzecznie podglądać cudzą prywatność, lecz za pomocą ołówka, pasteli, farb, rylca i dłuta można dostrzec wszystko, dosłownie piękno kobiecego ciała. Kobiety paryskich sypialni bywają kokieteryjne i zmyłowe, a dziwki z burdelu zmęczone i ociężałe, często pokazanie w niewdzięcznych i bardzo wulgarnych pozach. Dogłębnie widać tutaj kontrast paryskiego życia.
W tamtych czasach nagość była tematem zakazanym, a Degas łamał wszystkie obowiązujące zasady nawet tą, która była zaprzeczeniem klasycznego rysunku proporcji. Ciekawe czy mężczyźni w dzisiejszych czasach też podziwiają u swoich kobiet faliste linie ciała i plecy czy jednak wolą ich pośladki. Malarz podziwiał kobiety od tyłu, najczęściej z ukrytą w dłoniach twarzą. Charakter ich nagiego ciała, pleców i szyi był o wiele bardziej interesujący, niż twarz modelki. Wygląda to tak jakby kobiety na jego aktach się wstydziły albo były upokorzone. W końcu kobieta była tylko schematem bez wyrazu.
Damy te nie zaliczają się do żadnej epoki, to nie modelki, które po zakończonym pozowaniu włożą szyfonowe sukienki i kolorowe nakrycia głowy tylko kobiety, które wpadły w ciąg wielkiego malarstwa. Kiedyś mogły nazywać się boginiami piękna, ale XIX wiek odebrał im wszystko. Degas wiedział tylko, że "jest miłość i jest dzieło, a my mamy tylko jedno serce". A on miał serce do malowanie, dlatego z nicości robił coś niezwykłego, a pospolitość mógł zmienić we wzniosłość kultu kobiecości. Dlatego podziwiajmy plątanine linii, plam i faktur w pastelowych formach, bo jest ona potrzebą zobaczenia całej prawdy o kobietach.
"Chcąc poznać, jaka dusza zamieszkuje w czyimś ciele, obserwujemy, w jakim to ciało lubuje się otoczeniu, bo jeśli panują w nim nieporządek i pomieszanie, taki sam nieporządek i pomieszanie panują w jego duszy."
Leonardo da Vinci
Oto kilka aktów artysty:
Kąpiąca się, 1885-86 |
Siedząca na wannie, 1895 |
Po kąpieli, 1895 |
Susząca się, 1892 |
Badanie nagości, 1899 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz