niedziela, 1 kwietnia 2012

Powiew wiosny - "Narodziny Wenus"

Narodziny pięknej, zniewalającej i olśniewajacej Wensus utożsamianej z grecką Afrodytą zauroczą każdego od pierwszej chwili, ponieważ kwiecień jest miesiącem miłości przynajmniej według Rzymian. Naga, długowłosa bogini stoi w ogromnej muszli, którą oplatają fale morskie. Od razu widać lekkie kolory, płynne i giętkie linie faliste, które są charakterystyczne dla włoskiego malarza. W końcu to on potrafi pokazać uczucia i wewnętrzne przeżycia przedstawiwanych osób.
Po lewej stronie widzimy splecioną parę, jest to Zefir trzymający w swoich objęciach małżonkę Chloris. Zefir w mitologii jest bogiem wiartu wschodniego i zawsze przynosi wilgotną wiosnę, zaś jego żona Chloris jest boginią roślin i kwiatów oraz subtelną nimfą, która za pomocą mężowskiego wiartu rozsypuje kwiaty. 
Dumna kobieta podająca Wenus płaszcz, jest jedną z Hór, które symbolizują pory roku. Zwykle roześmiane Hory cechują  szaty oplecione kwiatami, kłosami zbóż i kiściami owoców. Hora wiosenna jest przepasana girlandą z róż, a na jej szyi wisi wieniec z mirtu, symbolizujący płodność.
Kompozycja dzieła jest zamknięta, nieskomplikowana prezentująca pedantyczne detale, delikatne światłocienie sprawiają wrażenie nasycenia wielorakich wiosennych barw.
W końcu to pełna wdzięku Simonetta Cattaneo Vespucci została sportretowana jako Wenus i pozowała tylko Botticelli`emu, którego oczarowała do granic możliwości. Można rzecz, że Simonett jest boginią piękności ze względu na nieasymetryczne piękno ujęte w sposób nie zauważalny dla odbiorcy. Obraz został namalowany 9 lat po śmierci kobiety, a życzeniem artysty było spocząć po swojej śmierci u jej stóp.
Kochajmy i bądźmy kochani, mimo że za oknem szaleją zwariowane śnieżynki, chociaż mamy już kwiecień to miejmy otwarte serca na miłość!

"Prawdziwie pokochać można tylko to, co stoi wyżej od nas: kobietę, która niewoli nas swoją urodą, temperamentem i siłą woli."
Leopold van Sacher-Masoch

Sandro Botticelli, Narodziny Wenus
tempera na płótnie, 1484-1486
Galeria Uffizi, Florencja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz